Strach przed samym sobą
Pierwszy raz do terapeutki poszedłem gdy miałem siedemnaście lat i poważne problemy ze sobą. Na początku podchodziłem do tych spotkać niechętnie, wręcz olewczo. Być może wynikało to także z tego, że terapeutka nie była fachowcem w swej dziedzinie. Kilka lat … Więcej
Samoświadomość i autonomia
Od około roku uczęszczam na psychoterapię egzystencjalną. Dzięki terapii uczę się lepiej funkcjonować w życiu codziennym, akceptować przeszłość i realistycznie patrzeć w przyszłość. Przyglądam się swoim reakcjom i emocjom, uczę się nie dawać negatywnym myślom przejmować kontroli nad postrzeganiem przeze … Więcej
Odważyłem się
Mam na imię Piotr. Od niemal zawsze uciekałem od tego imienia. Kojarzyło mi się z bólem dzieciństwa, nie mogłem być Piotrusiem, musiałem być Piotrem. Potrzebowałem niemalże 33 lat na to by uzyskać wskazówkę na to kim nie jestem, pomimo usilnych … Więcej
Żyć bardziej świadomie i szczęśliwie
Też nie sądziłam, że terapia tak na Nas działa. Terapeuta pomaga najlepiej jak potrafi byśmy zaczęli żyć bardziej świadomie i szczęśliwie, a podczas procesu psychoterapii staje się on naszym powiernikiem, współtowarzyszem, pomocnikiem na „Naszej” indywidualnej ścieżce do rozwoju, do zmian, … Więcej
Zaczęłam dostrzegać rzeczy, które mi umykały
Zaczęło się to od tego, że chciałam sprawdzić czy rzeczywiście jak mnie w domu postrzegano i nazywano, że jestem wariat i że mam „nie tak w głowie” jak powinno być. Postanowiłam się dowiedzieć dlaczego nie mam dobrego kontaktu nawet z … Więcej
Terapeutka nauczyła mnie bardzo wielu wartościowych rzeczy
Gdybym, nie zdecydowała się na psychoterapię dawno już bym leżała w grobie. W sumie to nie ja, tylko moje ciało. Na pierwszą wizytę poszłam w wieku 16 lat. Było ze mną bardzo źle, lecz Ja bardzo dobrze ukrywałam swoją depresję. … Więcej
Zwlekanie wiele mnie kosztowało i było głupie
Zwlekanie wiele mnie kosztowało i było głupie. Dziwię się, że wytrzymałam w stanie w jakim się znalazłam tak długo. Czasem było fajnie ;), ale czasem bardzo nie… Mikstura biologii, kontekstów, zdarzeń i konsekwencji zaprowadziła mnie na kozetkę. Niby wiedziałam co … Więcej
Odważyłam się otworzyć, chciałam coś zmienić
Miałam terapeutę… I to nie jednego. Kilka lat temu trafiłam na terapię z musu… Ktoś mi kazał. Nie przynosiło to większych efektów, więc terapeuci się zmieniali. Ja kantowałam terapeutów, a oni nie umieli mi pomóc. Mimo młodego wieku, czułam się … Więcej
Czuję się zaopiekowana, zrozumiana, wysłuchana
Moją drogę z terapią zaczęłam już bardzo dawno temu. Jako dziecko trafiłam na kogoś zupełnie niekompetentnego. Przez wiele lat byłam zrażona i uważałam, ze nigdy już z takiej pomocy nie będę korzystać, ponieważ kiedyś spróbowałam i odbiło się to dosyć … Więcej
Na myśl o terapii uśmiecham się sama do siebie
Na myśl o terapii uśmiecham się sama do siebie. Szeroko. Znacząco. Ktoś kto patrzy na mnie wtedy z perspektywy obserwatora myśli pewnie: „W jej życiu coś fajnego się chyba wydarza”. Każdemu temu Ktosiowi chcę powiedzieć: „Tak! Wydarza się codziennie.” Jestem … Więcej