Było paskudnie. Wegetowałam i nie chciałam żyć. To był ostatni krzyk rozpaczy. Na terapię zaprowadziła mnie moja mama, bo wiedziałam, że ja nie mam na to sił. Było ciężko. Terapię jak i leki traktowałam po macoszemu. Nie stosowałam się do zaleceń, alkohol był wspomagaczem, dzięki któremu mogłam zapomnieć, jak bardzo siebie nienawidziłam. Trwało to parę miesięcy, gdy nagle zauważyłam, że zaszła jakaś zmiana. Terapia zaczęła przynosić korzyści w moim życiu, a ja sama się otworzyłam na terapeutę. Zmieniłam myślenie o sobie. Okazało się, że potrafię znaleźć w sobie rzeczy, które lubię. Na nowo obdarzyłam siebie szacunkiem. Gdy poczułam, że znów potrafię brać odpowiedzialność za siebie i własne czyny, zaczęłam opuszczać terapię. Aż w końcu podjęłam decyzję, że chce sama spróbować kontynuować proces podnoszenia się z dna, którego dotknęłam, ponieważ czułam się na siłach. Przerwałam terapię. Leki brałam jeszcze ponad pół roku, dla podtrzymania efektów. W momencie przerwania terapii zgłosiłam do projektu fitness’owego. Poznałam tam wspaniałych trenerów. Jeden z nich zapytał mnie wtedy, po co się w ogóle zgłosiłam. Wtedy nie wiedziałam, ale teraz już wiem. Chciałam zmienić swoje życie. Musiałam wszystko zaczynać od nowa. Od nowa uczyłam się chodzić.
Przez depresję, która rozwijała się u mnie 5 lat, zawaliłam studia, zniszczyłam związek, który trwał 5,5 roku i poznałam co to piekło. Dzięki podjętej terapii odżyłam. Terapia nauczyła mnie jak pozbyć się wielu lęków, jak zaglądać w głąb siebie, nauczyła mnie jak rozpoznawać emocje i jak sobie z nimi radzić, by nie zawładnęły mną demony. Dziękuję mojemu terapeucie i dziękuje mojej wspaniałej lekarce, którzy nauczyli mnie jak żyć ze sobą w zgodzie. Dziękuję także, moim obecnym trenerom, za to, że nauczyli mnie jak żyć w zgodzie z własnym ciałem. Dzięki którym, odnalazłam pasję, i którzy nauczyli mnie jak ważna jest dyscyplina i wytrwałość.
Podjęłam nowe studia, odnalazłam pasję i miłość. Mam 25 lat i zaczynam wszystko od początku.
Nie warto czekać tyle czasu z podjęciem decyzji o terapii. Im szybciej to zrobimy, tym szybciej będziemy znowu szczęśliwi. Ja jestem!
Te wpisy mogą Cię również zainteresować:
Author Zdrowa Głowa