Nie wiem, kiedy zachorowałam na zaburzenia odżywiania ani jaka dokładnie była tego przyczyna. Ból i smutek, które wtedy towarzyszyły mi na każdym kroku, przeobrażając się w niekończący się strach przed brakiem kontroli nad jedzeniem (siłą rzeczy obecnym wszędzie), a czasem w prawdziwe cierpienie, nie pozwalały normalnie funkcjonować, a z drugiej strony bardzo tego normalnego funkcjonowania chciałam i potrzebowałam. Jak każdy. Kompulsywne objadanie się jest chyba chorobą-tajemnicą dla chorego, bagatelizowaną i nierozumianą przez nikogo oprócz maleńkiej garstki specjalistów. W chorobie nie wiesz nawet, że oni istnieją.
To jednak nie z powodu kompulsywnego objadania zgłosiłam się do specjalisty – myślałam raczej, że któraś dieta w końcu na pewno pomoże. Nie miałam świadomości, że ojciec stosuje wobec mnie i mamy przemoc psychiczną, która niszczyła wszystko – myślałam raczej, że wszystkie rodziny mają problemy. A ja byłam lubiana, aktywna, na fajnych studiach, z masą podróży, przecież wszystko było w porządku, a że chciało mi się płakać przy każdym posiłku i nie mogłam znaleźć sobie chłopaka? Przecież każda dziewczyna ma jakieś problemy. Moje nie były wyjątkowe.
Te wpisy mogą Cię również zainteresować:
About
Zdrowa Głowa
You May Also Like